Wydanemu w 2009 r. debiutanckiemu tomowi Doroty Bachmann „Opatrunek z piasku” przyświeca duch buddyzmu zen. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że jej wiersze są zbyt hermetyczne dla czytelnika wychowanego w odmiennej kulturze. Przeciwnie: to dzięki „zenowskiemu” podejściu poezja ta zaskakuje niezwykle wnikliwym wglądem w, będącą udziałem ludzi Zachodu, rzeczywistość.
Kluczem do przeniknięcia tej rzeczywistości okazuje się tytuł pierwszego wiersza: „Przytomność” (tak mógłby się z powodzeniem nazywać cały tom.) Wiersz ten nieprzypadkowo inicjuje zbiór, dotyczy bowiem pierwszego ludzkiego, przeżytego indywidualnie doświadczenia: narodzin. Tyle, że „od drugiej strony”: podmiotem lirycznym jest kobieta rodząca dziecko w nieprzyjaznym, konserwatywnym, prawdopodobnie szpitalnym otoczeniu. Treść utworu pozwala rozpoznać bohaterkę jako uwikłaną w płeć, w nakazujące jej m.in. nieskazitelny wygląd stereotypowe oczekiwania społeczne. I tylko od naszej czytelniczej przytomności zależy, czy zobaczymy w tak zmanipulowanej matce osobę w głębi swojej istoty martwą (co może symbolizować motyw „najdłuższych w świecie paznokci” – wiadomo, że te ostatnie rosną także zmarłym.)
Podobnie totalna metaforyka pojawia się i w pozostałych trzydziestu kilku utworach poetki. Mówią one o sprawach tak różnych, jak istota Boga, śmierci, sztuki, miłości, zmiany sposobów spędzania czasu i postrzegania świata na skutek postępu technologicznego, czy nasz stosunek do zwierząt. Zaglądamy do „rodzinnego domu wariatów”, na plan filmu Larsa von Triera, do sypialni kobiety współczesnej, między karty powieści „Mistrz i Małgorzata”, w zakamarki umysłu połączonego z cierpiącym, schorowanym ciałem. Czytając, wierzymy, że „czarodziejska górka jest za siedmioma krokami”, i choć ostatni utwór („Padanie”) może symbolizować śmierć, to po tak głębokiej, bogatej w sensy i wzruszenia podróży przez życie – że zacytuję innego świetnego współczesnego poetę Mirosława Mrozka: „aż chce się umierać!”
Dorota Bachmann "Opatrunek z piasku" , Wydawnictwo Kwadratura 2009
Krytycznoliterackie portfolio z wybranymi recenzjami, esejami i analizami jednego wiersza (tzw. werSzafkami). Chodź ze mną na spacer po znaczeniach! ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Notka o tomie "Zmyśl[ ]Zmysł" Laury Osińskiej
W takie książki uciekam, gdy zaczynają strzelać za szybami, póki co telewizorów. Autorce udała się megaważna rzecz: wypowiedzieć ją....
-
Tytuł wprowadza w błąd – w kontekście dwóch pierwszych wersów: „trzeba czasem napisać coś po ciemku nauczyć się płakać pod wodą” su...
-
Niesamowite: autorka stwarza, od nowa i na własny użytek, świat każdym ruchem stóp wspinających się na monolit granitowej ścia...
-
„Hiobby” – wspaniała, czwarta książka poetycka Łukasza Kaźmierczaka/Łucji Kuttig , wydana tym razem pod pseudonimem Łęko Zygmuntów...